Jakiś czas temu opublikowałem „10 cytatów z J. R. R. Tolkiena” jednak wyrzut sumienia podpowiadał mi, że wyróżnienie jednego pisarza mogłoby niechybnie pominąć jego przyjaciela po fachu, a który w chrześcijaństwie widział źródło inspiracji dla swoich dzieł. Z tego powodu przedstawiam 10 cytatów z C. S. Lewisa, słynnego pisarza narnijskiej sagi.
 
                                                        - 
	Bycie chrześcijaninem oznacza przebaczanie tego, czego nie da się usprawiedliwić, ponieważ Bóg przebacza nam to, co nie ma usprawiedliwienia 
- 
	Czyż można złożyć na ołtarzu miłości cenniejszy dar niż własne sumienie? 
- 
	Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: „Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja”. 
- 
	Kochać, a potem utracić to, co kochaliśmy – to wpisane jest w naszą naturę. Jeśli nie potrafimy znieść utraty, pochłania nas zło. 
- 
	Poprawnie postawione pytanie brzmi: czy ja wierzę w diabły. Tak, wierzę. To znaczy, wierzę w istnienie aniołów i wierzę, że niektóre z nich przez nadużycie swej wolnej woli stały się wrogami Boga i, w następstwie tego, naszymi wrogami. Anioły te możemy nazywać diabłami. 
- 
	Kto raz został królem w Narnii, na zawsze nim pozostanie. 
- 
	Człowiek nie może umniejszyć Bożej chwały, odmawiając Mu czci, tak jak szaleniec nie może zgasić słońca, pisząc słowo „ciemność” na ścianach swojej celi. 
- 
	W naszych przyjemnościach Bóg zwraca się do nas szeptem, w naszym sumieniu przemawia zwykłym głosem, w naszym cierpieniu – krzyczy do nas; cierpienie to Jego megafon, który służy do obudzenia głuchego świata. 
- 
	Doprawdy, najpewniejszą drogą do Piekła jest droga stopniowa – łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów. 
- 
	Wierzę w chrześcijaństwo tak, jak w słońce: nie tylko dlatego, że je widzę, lecz także dzięki temu, że widzę wszystko pozostałe. 
 
                                     
                                    
