„Gdy Jezus zmartwychwstały ukazał się uczniom nad jeziorem Genezaret, Piotr, obróciwszy się, zobaczył idącego za sobą ucznia, którego miłował Jezus”
Czasem idziemy za Jezusem, ale oglądamy się na innych. Ciekawi nas czyjaś droga, czyjeś relacje, czyjś wygląd, styl życia, poglądy, stan posiadania. Porównujemy się z tym, co u kogoś widzimy i przeżywamy na ten temat różne emocje, nie mając często świadomości, co się kryje pod tym, co na zewnątrz u kogoś widzimy. Porównując się tracimy perspektywę własnej, wyjątkowej i jedynej w swoim rodzaju drogi – drogi, na którą zaprasza nas Jezus.
„Gdy więc go Piotr ujrzał, rzekł do Jezusa: «Panie, a co z tym będzie?» Odpowiedział mu Jezus: Jeżeli chcę, aby pozostał, aż przyjdę, to cóż tobie do tego? Ty pójdź za Mną!”
Jezu, ześlij mi Swojego Ducha, bym otwierając się na jego moc, miał siłę iść za Tobą, nie rozpraszając się i nie porównując z innymi.
Duchu Święty, przyjdź do mego serca i otwieraj mnie na natchnione przez Ciebie Słowo, bym to w nim, a nie w plotkach i wieściach, które się rozchodzą, szukał drogi, na którą mnie zapraszasz, umacniasz i błogosławisz.