(Mt 9, 27-31) Gdy Jezus przechodził, szli za Nim dwaj niewidomi, którzy głośno wołali: "Ulituj się nad nami, Synu Dawida". Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: "Wierzycie, że mogę to uczynić?". Oni odpowiedzieli Mu: "Tak, Panie". Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: "Według wiary waszej niech się wam stanie". I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: "Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie". Oni jednak skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.
Przejrzeć, aby zobaczyć prawdę o sobie, to szczególny dar, jaki chce nam dać Jezus w Adwencie.
Czego dotyczy przejrzenie w życiu duchowym?
Zapewne:
- zobaczenia grzechu,
- złego myślenia,
- relacji bez miłości Bożej,
- pewności siebie, czyli poczucia własnej nieomylności,
- i obłudy.
Rozwińmy szerzej powyższy temat.
1. Zobaczenie grzechu.
To zobaczenie tego, co często jest niewidoczne dla oczu.
Takim grzechem „niewidocznym” na przykład jest pycha.
Dalej, kult pracy i chciwość pieniędzy.
Lenistwo w podejmowaniu pracy oraz wzrastania w wierze.
To mogą też być takie zachowania jak: obmawiający, czy plotkujący język, brak życzliwości, miłości, brak przebaczenia oraz inne zaniedbania, które ranią Pana Jezusa oraz ranią ludzi, często najbliższych,
Stanięcie w prawdzie i ich zobaczenie nie jest takie proste. Mówi o tym Psalmista Pański:
„Kto jednak dostrzega swoje błędy?
Oczyść mnie od tych, które są skryte przede mną.
Także od pychy broń swojego sługę,
niech nie panuje nade mną!(Ps 19, 13-14).
2. Walka o dobre myśli.
Nie zawsze uznajemy za coś grzesznego pielęgnowanie złych myśli, tak w stosunku do siebie jak i do innych osób.
Złe myśli przeszkadzają nam zobaczyć dobro tak w sobie, jak i w drugim człowieku, a czasami nawet w Bogu.
Pan Jezus wiele razy pytał faryzeuszy: „dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach”, „dlaczego złym okiem patrzysz na to, że ja jestem dobry”?.
Człowiek, który napełnia się Duchem Świętym, otrzymuje dobre myśli i tylko takie pielęgnuje.
To dary Ducha Świętego, pokoju, miłości i radości nie pozwalają mu na trwanie w złych myślach i osądach. Następuje wówczas też afirmacja własnej osoby.
Kiedyś wyrzucałem z jednej osoby demona nie miłowania siebie i odrzucania piękna własnego ciała i wyglądu, czyli demona nie akceptacji.
Zły wszedł w tą kobietę i jej myśli, przez nie akceptacje ojca, który chciał mieć syna, a nie córkę, co często jej przypominał.
Cóż, jakie jest twoje myślenie takie i jest twoje chrześcijaństwo.
Może być gorzkie i smutne, bo właśnie takie jest twoje myślenie w odbiorze wszystkiego, co cię otacza, a może być pełne nadziei i radości, jeżeli nie pielęgnujesz złych myśli, ale napełniasz się Bożą miłością i na rzeczywistość patrzysz przez wiarę.
2. Tworzenie dobrych relacji.
Złe relacje mogą zatruwać ci serce, jeżeli dotyczyć one będą namawiania do grzechu, czy życia nieuczciwego.
W niektórych relacjach, nie wszystko jest złe i tu trzeba stanąć w prawdzie, aby sobie powiedzieć co jest złe, i to usunąć .
Dobre relacje przyjaźni należy pielęgnować i je oczyszczać przez wzajemne napominanie.
Zawiść i zazdrość potrafią zniszczyć najpiękniejszą przyjaźń.
3. Stawanie w prawdzie.
Przejrzenie może dotyczyć także zobaczenia w sobie fałszywego przekonania o własnej nieomylności. To trudna, negatywna cecha charakteru.
Taki człowiek żyje w przekonaniu, że to inni powinni go cały czas przepraszać.
Prosić nam trzeba wówczas Ducha Świętego, abym zobaczył to, co przede mną jest jeszcze zakryte.
Stawanie w prawdzie do podróż w głąb siebie. Boimy się tej podróży, bo nie chcemy zobaczyć w sobie czegoś negatywnego.
Najlepiej oczyszcza nas medytacja nad słowem Bożym.
„Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.” (Hbr 4, 12-13).
4. Odrzucenie obłudy.
Dar otworzenia „oczu duszy” przez Jezusa, może pomóc nam w odkryciu trwania w kłamstwie i podwójnym życiu.
Można tu zapytać : Jak długo człowiek może grać podwójną osobowość?
Czasami bardzo długo! To następny trudny proces w nawracaniu się do Boga.
Czas Adwentu to piękny czas przeżywania go wraz z Maryją.
Oddajmy zatem Maryi nasze wnętrze, a z nim ukryte słabości, aby Ona wyprosiła dla nas pokorę serca i otwarcia się na łaskę poznania siebie w prawdzie.
Modlitwa: Maryjo, Królowo Adwentu, otwórz moje „oczy duszy”, abym przejrzał i zobaczył to, co przez lata nie chciałem widzieć, a co mnie zniewoliło. Wyproś dla mnie u swego Syna łaskę dobrych myśli, pięknych relacji i życia w prawdzie. Amen!